„Mam niesamowity punkt widzenia na świat”: Xavier de Moulins świętuje 15 lat pracy w programie informacyjnym o 19:45 na kanale M6

To zaskakujące być uosobieniem telewizyjnego programu informacyjnego, mając tak piękny radiowy głos. Takie życie wybrał Xavier de Moulins, czołowa postać wiadomości o 19:45 w M6 przez 15 lat, a także osoba pracująca w RTL… mimo wszystko. Piętnaście lat pracy w wiadomościach to zanurzenie się w brutalną, ekscytującą i odmienną epokę, którą dziennikarz odtwarza w naszych felietonach.
Co dla Ciebie oznacza ta rocznica – 15 lat?
Piętnaście lat to nie lada wyczyn, a jednak minął błyskawicznie, bo tempo jest takie, że przypomina szczelinę czasoprzestrzenną. A szaleństwo świata i tempo bieżących wydarzeń nie pozwalają się zatrzymać i pomyśleć.
Jakie masz wspomnienia ze swojego pierwszego 19:45?
Nie mam żadnego doświadczenia w pracy w mediach, więc nowe wyzwanie wiązało się z dużą presją, ale też i emocjami.
Czy przetwarzanie informacji ewoluowało w ciągu 15 lat?
Podsumowując, mam wrażenie, że świat oszalał od Arabskiej Wiosny 2011 roku, a od tamtej pory wszystko stało się gorsze i bardziej złożone, z jednym kryzysem za drugim. Staramy się więc adaptować; to jak ciąg wydarzeń, który nigdy się nie kończy… Nie było przerwy od piętnastu lat. Niesamowite jest to, jak świat zmienia się na naszych oczach. Pomiędzy rozwojem technologicznym a zmianami klimatu, wszystko się zmienia.
Jak to wszystko przyswoić?
Jako prezenterzy mamy odpowiedzialność. Ma szesnaście lat, więc wszyscy dojrzeliśmy, prezentując go każdego dnia roboczego. Osiągnęliśmy coś i nauczyliśmy się współpracować w obliczu przeciwności losu. Relacjonowanie ważnych momentów historycznych wzmacnia spójność, a żeby nie zatonąć, trzeba mieć silny, osobisty wszechświat i nie dać się wciągnąć. Piszę, mam RTL, pasjonuję się końmi i moimi bliskimi; to pozwala mi się rozwijać i nie dać się zatruć toksycznością produktu, z którym stykamy się każdego wieczoru: wiadomości. Nie możemy mylić świata z czasami. Komentujemy czasy.
Które wydarzenia wywarły na Ciebie największy wpływ w ciągu ostatnich 15 lat?
Różne zamachy we Francji. Zaczyna się od Mohameda Meraha [który zabił siedem osób w marcu 2012 roku w Tuluzie i Montauban, przyp. red.] , przechodzi przez rok 2015, Charlie Hebdo , Bataclan, trybuny, ale także Niceę w lipcu 2016 roku, Arnauda Beltrame [pułkownika żandarmerii, który zginął w zamachu terrorystycznym w marcu 2018 roku w Aude] ... Cała ta faza była delikatna. Potem są inne silne punkty odniesienia, takie jak znęcanie się w szkole i zmiana klimatu. A potem lockdown to szczególny moment, było nas wtedy dwunastu w budynku M6, aby przedstawić wiadomości. Zdaję sobie sprawę, że wiadomości zniekształciły mój stosunek do czasu, wszystko wydaje się tak odległe, a jutro wydaje się oddalone o tysiąc lat. Bardzo szybko poruszamy się, gdy zajmujemy się wiadomościami, w tym dobrymi czasami, takimi jak Igrzyska Olimpijskie 2024.
Czy zawód zmienił się w ciągu 15 lat?
Tak, jesteśmy tu po to, by wszystko uporządkować, by stale sprawdzać. To potwierdza wagę naszej misji informacyjnej. Musimy tropić fałszywe informacje; nasza odpowiedzialność jest jeszcze większa.
M6 wprowadziło specjalny program informacyjny. Czym się on różni?
Chyba jestem jedynym prezenterem wiadomości, który nigdy nie usiadł. (śmiech) Z perspektywy czasu, zapoczątkowaliśmy ruch, który ma na celu ożywienie programu i przyciągnięcie uwagi widzów. Mam 1200 rytuałów przed prezentacją wiadomości o 19:45 , ale to mnie nie stresuje; ta regularność nauczyła mnie odkrywać siłę dyscypliny, która daje ogromną swobodę.
Jak można nie mieć dość takiej redundancji?
Wiadomości nigdy mnie nie męczą. To daje mi kulturę wydarzeń; mamy coś w rodzaju wewnętrznej biblioteki, która pozwala nam wszystko ze sobą połączyć. Kiedy wyjeżdżam na wakacje, tęsknię za adrenaliną towarzyszącą relacjom na żywo, ale szybko się z nimi utożsamiam po powrocie. Nie zapominam, że wiadomości trwają beze mnie; są silniejsze ode mnie. Jestem tylko ogniwem, wizytówką.
Co powiedziałbyś Xavierowi du Moulins w 2009 roku?
Nie martw się, zajmie ci dziesięć lat, zanim poczujesz się komfortowo i wejdziesz do domów ludzi, staniesz się częścią ich rodzin, ale będziesz się świetnie bawić. Mam szczęście, że jestem w tej pozycji; mam niesamowity punkt widzenia na świat. Mamy miejsce w pierwszym rzędzie.
>> 19:45, od poniedziałku do piątku o 19:45, na autostradzie M6.
Nice Matin